Wielu rodziców wie, jak przygotować dziecko do szczepienia od strony praktycznej. Pamiętają o tym, by zabrać książeczkę zdrowia, dokładnie wiedzą, kiedy dziecko ostatnio chorowało lub zabierają ze sobą pieniądze na zakup szczepionki. Jednak zapominają o aspekcie psychologicznym całego wydarzenia. Szczepienie jest zwykle stresujące, szczególnie dla dziecka. Wiele maluchów, zwłaszcza tych w wieku przedszkolnym, odczuwa lęk przed zwykłą wizytą u lekarza, wyobraź więc sobie ich strach na widok strzykawki. Szczepieniem przejmuje się też mama, widząc zachowanie swojej pociechy. Dlatego warto wybrać się do przychodni rodzinnie i wspólnie przygotować się na szczepienie dziecka.
Szczepienia noworodka
Pierwsze szczepienie noworodka ma miejsce jeszcze w szpitalu, po 24 godzinach od narodzin. Dziecko nie zdaje sobie więc sprawy z tego, co się dzieje, a pod wpływem ukłucia płacze tylko chwilę.
Większy stres przeżywa za to mama, która przecież dopiero co nosiła maluszka pod sercem. Żeby więc całe wydarzenie nie było dla niej zbyt trudne, może poprosić swojego partnera lub inną bliską osobę, by była obok i w razie potrzeby wsparła w opanowaniu lęku o dziecko. Przed wakcynacją można też zapytać położną lub pediatrę o plastry znieczulające, które łagodzą uczucie bólu podczas kłucia igłą. Jest więc szansa, że przesypiający całe dnie noworodek nawet nie zauważy szczepienia!
Następną szczepionkę, która wiąże się z wizytą w przychodni, trzeba podać dziecku, gdy skończy ono 6-8 tygodni. Należy się na nią uprzednio umówić, ponieważ w poradniach lekarskich wyznaczone są godziny, a nawet specjalne gabinety czy poczekalnie, dla rodziców przychodzących ze zdrowymi dziećmi. Zabieg ten jest stosowany po to, by chore szkraby nie zaraziły tych zdrowych. Na wizytę trzeba zabrać książeczkę zdrowia, zapasową pieluszkę jednorazową oraz kocyk lub tetrę, które będzie można położyć na wadze i przewijaku. Jeśli maluch korzysta ze smoczka, warto mieć go ze sobą (ssanie łagodzi niepokój). Dzieci karmione piersią mogą być szczepione podczas karmienia, dzięki czemu ból bywa w ogóle niezauważalny dla smyka.
Szczepienia dzieci starszych
Kiedy zaszczepione musi być dziecko w wieku przedszkolnym i szkolnym, maluch jest już świadomy tego, co go czeka. Wakcynacja kojarzy mu się najczęściej z nieprzyjemnościami i bólem. Nie wolno jednak brać malucha na szczepienie znienacka.
Kiedy termin zostanie wyznaczony, należy porozmawiać z dzieckiem o tym, jak wygląda szczepienie i czemu służy. Warto też wykorzystać ukochanego misia lub lalkę i zaprezentować jak wygląda badanie, strzykawka i w jaki sposób wykonywane jest szczepienie.
Wmawianie dziecku, że ukłucie nie boli jest wręcz szkodliwe. Dziecko przestanie ufać zarówno nam, jak i lekarzowi. Lepiej zapewnić je, że poboli tylko przez chwilę, że to konieczność i że przecież będziemy z nim przez cały czas. Ulubiona zabawka może towarzyszyć dziecku podczas zabiegu – uspokoi je i złagodzi strach oraz smutek.
Jak szczepić dziecko, by mniej cierpiało?
Chociaż obowiązkowe szczepionki są bezpłatne, to wiążą się z wieloma wkłuciami. Pielęgniarka musi bowiem podać każdą osobno. Wielu rodziców decyduje się więc wykupić szczepionkę skojarzoną, czyli złożoną z pięciu, a nawet sześciu składników. Jedno wkłucie jest mniej stresujące; dziecko lepiej znosi taką wakcynację i rzadziej odczuwa jej skutki uboczne.
Po każdej szczepionce – nawet skojarzonej – dziecko może się gorzej poczuć. Kilka godzin po zastrzykach u maluszka może pojawić się podwyższona temperatura, a miejsce wkłucia może puchnąć. Rodzice są zawsze informowani o takich skutkach ubocznych, ale już wcześniej warto mieć w domu żel chłodzący na stłuczenia i obrzęki oraz lek zawierający składnik przeciwbólowy i przeciwzapalny. Maluch może też być bardziej płaczliwy niż zwykle. Nie są to objawy wymagające interwencji lekarskiej, ale należy o nich wspomnieć podczas kolejnej wizyty u lekarza.
Komentarze
Dodaj komentarz